Jestem belieber, więc idę przez życie z przekazem: Believe, Never Say Never, Never give up, Hope itd. Ale dziś zobaczyłam, że to że się tym kieruję to tylko stereotyp...
Zaczęło się rozmową o przyszłej szkole. Z racji tego, że w tym roku będę musiała wybrać moją drogę w życiu. Usłyszałam: : Idź do liceum! Powiedziałam, że nie dam sobie rady... I wtedy mój tata powiedział: Ty w siebie nie wierzysz.
W życiu bym się czegoś takiego po nim nie spodziewała.
Te słowa dały mi wiele do myślenia!
Bo niby mówię te teksty Justina, mówię, że one mają sens, chcę się nimi kierować. Wydawało mi się że tak jest, ale uświadomiłam sobie, że ja w siebie nie wierzyłam. Myślałam: Pójdę do pewnej szkoły do technikum, bo i tak sobie nie poradzę na studiach.
Ale stwierdziłam, że potrafię! Jeżeli tylko chcę. Muszę w siebie uwierzyć!
Muszę wziąć się za naukę.A to wcale nie jest takie trudne. Dzięki mojemu tacie sobie to uświadomiłam i teraz wiem, że mogę naprawdę wiele! Never Say Never!
A więc uwierz w siebie! Nigdy się nie poddawaj! Możesz naprawdę wiele! Miej nadzieje, ZAWSZE!
Nie myśl o tym "pusto" przemyśl i sobie to uświadom!
To nie jest trudne, wystarczy dążyć do tego, czego pragniesz! Jeżeli uwierzysz uda się! :)
"Osiągniesz to czego pragniesz , jeśli będziesz dążyć do tego całym swoim sercem"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz